Sacrum in Musica 2013

XIV Festiwal Muzyki Sakralnej na Podbeskidziu Sacrum in Musica rozpoczął się od wykonania fragmentów dzieł klasycznych kompozytorów. Zakończył się radosnym koncertem gospel w kościele św. Andrzeja Boboli.

8 kwietnia 2013 - KONCERT INAUGURACYJNY

W kościele pod wezwaniem Jezusa Chrystusa Odkupiciela Człowieka rozpoczął się XIV Festiwal Muzyki Sakralnej na Podbeskidziu Sacrum in Musica. Przed koncertem słowo wygłosił biskup Piotr Greger, który mówił o śpiewie jako znaku wiary. Tłumaczył, że muzyka nie jest dodatkiem do liturgii, ale integralną częścią sprawowanego kultu. Podkreślił też ekumeniczny wymiar festiwalu.

Podczas inauguracyjnego koncertu wystąpili: zabrzański chór Resonans Con Tutti, Bielska Orkiestra Festiwalowa pod dyrekcją Mirosława Jacka Błaszczyka i solistka Małgorzata Walewska, która swoim mocnym głosem wykonywała partie wokalne, nie korzystając przy tym z mikrofonu.

Widzowie wypełniający tego wieczoru kościół na osiedlu Karpackim usłyszeli najpiękniejsze i najbardziej znane fragmenty dzieł muzyki sakralnej, napisane przez takich mistrzów jak Mozart, Haendel, Verdi, Schubert i innych.

9 kwietnia 2013 - KONCERT MUZYKI ŻYDOWSKIEJ

Stało się już tradycją, ze koncert muzyki żydowskiej odbywa się przy pełnej widowni, w Domu Muzyki.

W tym roku przed koncertem odbyło się rozstrzygnięcie konkursu DEKALOG DROGA ŻYCIA. Nagrodzone prace można było obejrzeć po koncercie w Galerii Środowisk Twórczych.

Potem z skąpym, fioletowym świetle znad sceny pojawiła się trójka muzyków. Znakomity klezmerski zespół z akordeonem, klarnetem i skrzypcami w składzie rozpoczął koncert, na który złożyły się najbardziej znane piosenki związane z kulturą żydowską, na czele z Rebeką, Miasteczkiem Bełc czy Bałałajką.

Śpiewająca je artystka, Danuta Stankiewicz, od lat wykonuje i propaguje muzykę żydowską, jak się okazało nawet w...Korei Północnej. Podobno jeden z utworów w jej wykonaniu (po Koreańsku) triumfował nawet na festiwalu w tym kraju.

Ciekawostką i prawdziwą ozdobą koncertu był wokalny duet, który a'capella wykonał kilka żydowskich utworów, stylistycznie odbiegających od pozostałych.

10 kwietnia, kościół ewangelicko-augsburski przy placu Lutra - The Great Voices of Bulgaria

Zgodnie z ekumeniczna tradycją bielskiego festiwalu chóry starocerkiewne występują w kościele ewangelicko-augsburskim. W tym roku, w świątyni przy placu Lutra pojawił się słynny bułgarski chór - The Great Voices of Bulgaria. Chór działa od ponad 40 lat i został założony przez ojca obecnego dyrygenta. Od 1999 roku jest nim Ilia Michaylov. Bułgarskie chóry mają znakomitą opinie w muzycznym świecie, a ten należy do najlepszych, co potwierdza choćby to, że jest laureatem Grammy Awards.
Kilkunastu chórzystów zaprezentowało się z jak najlepszej strony, imponując niezwykłymi głosami. Publiczność zachwycały potężne basy, mocne głosy solistów, kunsztowne ozdobniki i niezwykłe współbrzmienia głosów.
Goście z Bułgarii zaprezentowali religijną muzykę, mocno osadzoną w tradycji. Większość utworów pochodziła z XVIII i XIX, ale było także kila pochodzących z XIV stulecia.
Zachwycona publiczność domagała się bisów, a artyści zaproponowali kilka tradycyjnych muzycznych perełek.

11 kwietnia, kościół św. Andrzeja Boboli - CROYDON SDA GOSPEL CHOIR LONDYN - ANGLIA

Ken Burton powrócił do Bielska-Białej. Tym razem z chórem Croydon SDA Gospel Choir z Londynu, który prowadzi jako dyrektor, aranżer, kompozytor i pianista.
Kilkunastu chórzystów wspartych akompaniamentem fortepianu, instrumentu klawiszowego i gitary basowej zaprezentowało niezwykłą radość śpiewania i znakomite współbrzmienia głosów. Im bliżej końca dwugodzinnego koncertu tym bardziej artyści wciągali publiczność do wspólnej zabawy. W ich wykonaniu pieśni wielbiące Boga zamieniały się najczęściej w radosne, energetyczne hymny. W końcówce zagrali fragment utworu Fryderyka Chopina, doskonale znane Swing Low, Sweet Chariot, a potem zaprosili publiczność do wspólnego śpiewania, proponując dość skomplikowaną melodię (z którą bielszczanie poradzili sobie nadzwyczaj dobrze).
Koncert londyńczyków zakończył się bisem i stojącą owacją.